Nadwiślanka 1956 Okleśna po 10 latach wraca z zaświatów

Jest takie sympatyczne miejsce, w dolinie rzeki Wisły tuż przy ujściu potoku Regulka. To właśnie tam równinna Kotilna Oświęcimska przechodzi w pagóry Bramy Krakowskiej. To właśnie tam w czasie pierwszego najazdu tatarskiego na Polskę w 1241 roku, część wojsk tatarskich maszerowała tamtędy na Śląsk. To właśnie tam – 7 czerwca 2025 roku dokonała się rzecz, która ostatni raz zdarzyła się 10 sezonów temu. Miejscowy klub piłkarski Nadwiślanka 1956 Okleśna wraca do słynnej SERIE A.

Tylko i aż 1 punkt był potrzebny Nadwiślance do wyważenia bram chrzanowskiej A klasy. W przedostatniej kolejce klasy B, ekipa dowodzona z ławki trenerskiej przez Marcina Folgę podejmowała na swoim obiekcie drużynę Wisły Jankowice. Patrząc sucho na tabelę – faworyt był tylko jeden i byli nim chłopcy z Okleśnej, których od swojego rywala dzieliło 6 miejsce w tabeli i aż 30 punktów.

fot. Nadwiślanka 1956 Okleśna

Zielonej murawy nie interesuje jednak to co w statystykach. Tu liczy się tylko to co tu i teraz. Dyspozycja dnia, zaangażowanie, walka, czasem szczęście. Nie inaczej było 7 czerwca. Gospodarze doskonale wiedzieli jaka jest stawka tego meczu, goście absolutnie nie chcieli być tylko przystawką do późniejszego balu. Mecz był zacięty, nikt nie odpuszczał, ale skończyło się tak jak sobie wszyscy w Okleśnej wymarzyli. Nadwiślanka nie przegrała tego spotkania, i choć było bez goli to jeden punkt wystarczył by wystrzeliły szampany.

Ćwikła – Janik, Grela, Jochymek, Kwiatkowski (Giermek Mariusz) – Warzecha (Paszkowski Maciej), Paszkowski Kamil, Bączek, Caba, Paszkowski Piotr – Bochenek

Skład Nadwiślanki 1956 Okleśna z ostatniego meczu z Wisłą Jankowice

Idąc w przeszłość, Okleśna słynąca z przeprawy promowej, o której wzmianki datowane są na 1364 rok tym razem bez łodzi i promu przeprawiła się do wyższej klasy rozgrywkowej. Dawniej to Jakub z Okleśnej za 4 kmieci w Grojcu, 100 grzywien i konia wartości 10 grzywien sprzedał ją Mikołajowi z Rusocic. Tym razem handlu żadnego nie było, a warto zauważyć, że i Okleśna i Jankowice to wioski, które w 1529 roku wymieniane są w księdze dochodów Beneficjów Diecezji Krakowskiej jako te, które płacą podatek rzeczny. W 2025, w czerwcu drogi obu miejscowości się rozchodzą. Te piłkarskie oczywiście. Wisła z Jankowic zostaje w najniższej klasie rozgrywkowej, Nadwiślanka idzie w górę.

fot. Nadwiślanka 1956 Okleśna

Niebiesko-żółci mają do rozegrania jeszcze jeden mecz. 14 czerwca w Okleśnej podejmą Zgodę II Byczyna. Wynik nie ma żadnego znaczenia. Nadwiślanka zapewne wygra, a sezon na pewno zakończy na drugim miejscu w tabeli, premiowanym awansem do SERIE A. Klub założony w 1956 roku, w obecnej zabawie tylko dwa razy schodził z zielonej murawy jako pokonany. Było to w Trzebini i w Libiążu. Więcej wpadek, których kosztem były 3 punkty – nie odnotowano.

fot. Nadwiślanka 1956 Okleśna

Nadwiślanka wraca do A klasy po 10 latach. O sezonie 2014/15 nikt już w klubie nie pamięta i nawet nie chce sobie tych chwil przypominać. Z obowiązku warto jednak odnotować, że właśnie wtedy klub opuścił szeregi A klasy z 10 punktami na swoim koncie. To jednak dawno i nieprawda. Teraz liczy się tylko to, co czeka całą piłkarską społeczność skupioną wokół Nadwiślanki.

Awans naszej drużyny jest efektem planów, które zrodziły się w głowie Zarządu naszego Klubu ponad 1.5 roku temu. Z racji braku pracy z młodzieżą w ostatnich latach powstała próżnia w środowisku naszej małej społeczności piłkarskiej. Skorzystaliśmy z możliwości pozyskania zawodników z ościennych miejscowości, których celem był awans do A klasy, tak aby dzieci i młodzież mogła marzyć o grze w lidze wyższej. Obecnie prowadzimy 4 drużyny młodzieżowe. Junior starszy, trampkarz, młodzik oraz żak. Dobrym ruchem było zatrudnienie trenera z rozpoznawalnym nazwiskiem oraz pozyskanie sporej grupy sponsorów, którzy nie tylko wsparli nas finansowo, ale też pomagali w inny sposób. Posłużyło to rozbudowie infrastruktury oraz w pozyskaniu sprzętu dla naszego Klubu. Awans dedykuję w szczególności zawodnikom, trenerom i członkom Zarządu Klubu oraz kibicom. Szczególne pragnę podziękować małżonkom naszych zawodników i członków klubu. To one cierpliwie znoszą nieobecność swoich mężów w domach.

Jarosław Cichoń – prezes Nadwiślanka 1956 Okleśna

Prezes Jarosław Cichoń doskonale sobie zdaje sprawę, że awans to dopiero początek nowej drogi jego klubu. Dobrej i bez wybojów, już w A klasie – życzymy w imieniu całej Redakcji Portalu.

Z Piłką w Sercu (ST)