Czas „Repry”, czyli wolne dla jednych, a praca dla drugich. Koniczynki z Zielonek triumfują w Pilicy

Championship wprawdzie pauzuje, ale kreślić coś o tej lidze to wielka przyjemność. Sowy ładują akumulatory na ciężki domowy mecz z QPR, a końcowy wynik udzieli odpowiedzi, czy już od piątej kolejki trzeba myśleć o walce, aby uniknąć degradacji, czy może grać o spokojny byt w środku tabeli. Przerwa na reprezentację nie oznacza, że wolne mają w lokalnych ligach. W Pilicy starcie Piliczanki z Zielonkami -dostarczyło dużą dawkę emocji.

Wracając do czwartkowego meczu rozegranego przez naszą Reprezentację w Glasgow, to w podstawowym składzie Szkotów, można było oglądać trzech zawodników Norwich. Jeden z nich, czyli Grant Hanley został ochrzczony przez szkocką prasę jako ojciec naszego zwycięstwa, po tym jak wyciął w doliczonym czasie gry Nikolę Zalewskiego we własnym polu karnym. Na ławce rezerwowej siedziało ponadto dwóch graczy Middlesbrough oraz jeden zawodnik Watford. Identycznie było w niedzielnym meczu rozegranym na Stadionie Światła w Lizbonie.

W Championship wolne, ale na lokalnym podwórku nie próżnują. Ciekawie było w Pilicy, gdzie zajechał lider z Zielonek.

W sobotnie gorące popołudnie lider wybrał się na zawody do Pilicy, gdzie każdemu gra się trudno. Trener Daniel Tomczyk do boju posłał następujący skład:

fot. GMLKS Piliczanka Pilica

Do momentu strzelania bramki z rzutu karnego przez Michała Żywczaka, to Piliczanka powinna prowadzić. W piłce nożnej tak już jest, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. I tak zamiast 1:0 zrobiło się 0:1, a niedługo potem 0:2 po celnej główce, ukaranego wcześniej żółtą kartką – Pawła Jaworskiego. Przy okazji warto odnieść się do przepisów gry w kwestii wykonywania rzutu wolnego „na gwizdek” sędziego.

Jeżeli po ustawieniu piłki w miejscu przewinienia drużyna wykonująca rzut wolny, z jakiegokolwiek powodu (np. nieprawidłowej odległości zawodników drużyny przeciwnej od piłki) nie wykona go natychmiast, sędzia z własnej inicjatywy wstrzymuje wykonanie rzutu wolnego, informuje wykonawcę, że rzut będzie wykonany na jego polecenie i dopiero po odsunięciu zawodników drużyny przeciwnej na odległość co najmniej 9,15 m od piłki, daje sygnał gwizdkiem na wykonanie rzutu wolnego”.

Przepisy Gry w Piłkę Nożną 2024/25

Nie wiem skąd ogólne przekonanie, że sędzia powinien poinformować bramkarza o zakończeniu procedury odsuwania „muru”, a może tym bardziej poczekać na zgodę bramkarza? Arbiter musi poinformować wykonawcę o wstrzymaniu wykonania rzutu tylko dlatego, że podlega on sankcjom jeżeli wykona rzut przed gwizdkiem.

A dlaczego i w jakim celu miałby informować bramkarza? Proszę obejrzeć jakikolwiek mecz z wyższej półki i sprawdzić, czy kiedykolwiek sędzia poinformował bramkarza o fakcie wznowienia gry gwizdkiem z rzutu wolnego.

Do przerwy w meczu Pilica-Zielonki było 0:2, a nowa odsłona zaczęła się od mocnych i zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy w 59.minucie zdobyli bramkę kontaktową za sprawą Kacpra Gajewskiego, który sfinalizował szybką akcję gospodarzy.

Następnie mieliśmy okres jeszcze większej przewagi zdeterminowanych miejscowych, ale piłka okazała się przewrotna i w okresie ich największej przewagi, to goście podwyższyli prowadzenie na 1:3 po dobiciu strzału obronionego przez bramkarza Piliczanki. Zdobywcą bramki został Maksymilian Gumula.

Kolejne fragmenty meczu to też przewagi Pilicy, ale to goście zamknęli mecz bramką – De Jesus Leal Bautisty.

fot. Michał Żywczak

Podsumowując, zasłużone zwycięstwo gości przede wszystkim za dojrzałość w grze, wykorzystywanie nadarzających się okazji i błędów rywala, choć wynik 1:4 na pewno nie jest adekwatny do przebiegu gry. Słusznie jeden z kibiców z Zielonek podsumował to wpisem „ciężki to był mecz”.

Z Piłką w Sercu (MS)