W Ameryce za kilka chwil będzie wszystko jasne. Wiosną zdecydujemy o losach Podokręgu Olkusz i naszej kochanej piłki

Już za parę chwil poznamy nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Za wielką wodą kampania wkracza w punkt kulminacyjny. W Milwaukee położonym nad pięknym jeziorem Michigan w stanie Wisconsin odbyły się dwa najważniejsze wiece: Demokratki i Republikanina. To kluczowy stan, określany mianem swing-states (wahający się). Prawdopodobnie tam rozstrzygnie się kto zostanie 47.prezydentem Ameryki, a więc władcą świata. W Podokręgu Olkusz wiosna także przyniesie rozstrzygnięcie. Stowarzyszenie Z Piłką W Sercu stanie w wyborach.

Za Wielką Wodą

W Ameryce fifty-fifty. Donald Trump i Kamala Harris idą łeb w łeb. Bukmacherzy jeszcze kilka dni temu byli pewni zwyciestwa Republikanina, ale im dalej w las – tym kursy coraz bardziej wyrównują się. Jeśli myślimy o prezydencie Stanów Zjednoczonych to rzeczywiście słowo władza pasuje tutaj jak najbardziej. Kto rządzi Ameryką – ten rządzi światem i nie ma w tym żadnej przesady. Przeraża nas natomiast podobne myślenie jeśli mówimy o naszej lokalnej piłce. Słowo „władza” kompletnie tutaj nie pasuje. Choć tak mocno jest akcentowane od wielu lat.

Piłkarska jedenastka Stowarzyszenia

Stowarzyszenie Z Piłką W Sercu pomysłów na piłkarski związek ma mnóstwo i wie też jak należy je zrealizować. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas mnóstwo pracy, szczególnie tej u podstaw, bo lata zaniedbań w zarządzaniu Podokręgiem są ogromne. Pocieszające jest niewątpliwie jedno. Tutaj nie ma co poprawiać, nie ma co zmieniać i nie ma czego ulepszać. Wszystko trzeba zbudować na nowo. Będzie to czasochłonne, ale jest to do zrobienia. Zwłaszcza jeśli wezmą się za to pasjonaci z wiedzą i doświadczeniem w swoich dziedzinach. Dokładnie ci sami, którzy na co dzień pracują na chwałę i siłę swoich macierzystych klubów. Do tej pory nikt tych ludzi nie pytał o zdanie, nie prosił o radę i nie poświęcił im przysłowiowych 5 minut na zwykłą rozmowę. A to przecież skarbnica wiedzy, z któej należy czerpać. Podokręg ma być dla ludzi, dla klubów, piłkarzy, działaczy i sędziów. Nigdy na odwrót. Piłkarska jedenastka to priorytetowy plan działania przedstawicieli Stowarzyszenia, choć zdajemy sobie sprawę, że palących problemów i potrzeb jest znacznie więcej.

Piłkarska jedenastka to plan, który powstał w oparciu o rozmowy z Wami, bo to właśnie Wy najlepiej wiecie jak to wszystko powinno wyglądać i z jakimi problemami zmagacie się każdego dnia.

fot. Ignacy Grabowski

Piłka w wydaniu najmłodszych to podstawa. Podkreślamy to wszem i wobec. Chcemy Podokręgu, który piłką dzieciecą i młodzieżową będzie mocno stał. Chcemy Podokręgu, w którym rozgrywki dziecięce i młodzieżowe będą zorganizowane wzorowo.

W naszych powiatach jest wiele osób, które w temacie piłki młodzieżowej siedzą po uszy. To osoby, które w swoich klubach pokazują dobitnie jak to powinno wyglądać, a skoro można w piłkarskich klubach i akademiach to poukładać to można także poukładać to na poziomie związku. Trzeba z tymi ludźmi rozmawiać i trzeba tym ludziom dać do tego wszystkie niezbędne narzędzia, żeby mogli te najważniejszą gałąź piłki budować. Rozgrywki muszą być atrakcyjne i tak opakowane medialnie, że uczestniczyć w nich to będzie zaszczyt i duma, a nie przykry obowiązek.

Nie ma prawa bytu Podokręgu bez rozgrywek dzieci i młodzieży i każdy musi sobie z tego zdać sprawę. W dzisiejszych czasach dzieci i młodzież mają wiele alternatyw na to jak spędzać wolny czas. Telefony, komputery i wirtualny świat pochłania ich czasem bez reszty. Piękne obiekty sportowe stoją puste, albo grają na nich osoby dorosłe. Samo to się nie zrobi. Tym młodym ludziom trzeba pokazać, że można inaczej. Mamy wiele firm i miłośników piłki, którzy chętnie w ten projekt wejdą. Znajdą się środki na piłkarskie młodzieżowe gale i na atrakcyjne nagrody. Oni chcą swoje branże reklamować poprzez piłkę, a zwłaszcza poprzez piłkę w wydaniu najmłodszych.

Mamy ludzi, którzy tę piłkę w sposób profesjonalny organizują w innych miastach i w innych powiatach. Mają kontakty, znajomości, doświadczenie i wiedzę. Ich trzeba poprosić, zachęcić, i przede wszystkim porozmawiać z nimi, aby to co robią na co dzień przełożyli na powiat olkuski i miechowski. Takie rozmowy z naszej strony już się odbyły, odbywają i będą odbywać. Fundament musi być zdrowy, a nie tylko istnieć na papierze przed startem sezonu. Stan na dzisiaj jest taki, że pod względem piłki dziecięcej i młodzieżowej jesteśmy Podokręgiem najsłabszym w całym kraju. Dobitnie to pokazują liczby i nie należy z tym dyskutować.

21 września napisaliśmy o tym szczegółowo w poniższym linku:

fot. Ignacy Grabowski

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że sędzia piłkarski to bardzo trudna, wymagająca i odpowiedzialna profesja. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że sędziowie będą lepiej wykonywać swoje obowiązki jak będzie się z nimi pracować na odpowiednim poziomie. Trzeba zapewnić im profesjonalne szkolenia, które będą podnosić jakość sędziowania. Trzeba też od nich wymagać samodyscypliny w kwestii podnoszenia swoich kompetencji. Przepisy Gry to biblia, którą muszą mieć w jednym paluszku. Znajomość przepisów gry w teorii, przy odpowiedniej pracy szkoleniowej przełoży się na praktykę.

Muszą się tym zająć ludzie, którzy w swoim życiu sędziowali na wyższych szczeblach i tacy, którzy dzisiaj uczą tej profesji z pozycji obserwatora. Takich ludzi jest multum i są to ludzie właśnie stąd. Oni dzisiaj z powodzeniem pracują na rzecz innych organizacji, albo zaniechali swojej pasji. Na przestrzeni ostatnich 20 lat – liczba sędziów, którzy odeszli (przestali sędziować całkowicie, lub sędziują w innych związkach) z Podokręgu Olkusz jest druzgocąca. Tylko z nich samych jest jedna, wielka i mocna organizacja.

Kolegium Sędziów bez obserwatorów na szczeblach wojewódzkich nigdy nie będzie poważną organizacją. Dzisiaj takich obserwatorów nie ma. Młodzi sędziowie tuż po kursie rzucani są na głęboką wodę – może to i dobrze, ale oni muszą mieć obok siebie ludzi, którzy im pomogą, podpowiedzą, ukierunkują. Muszą mieć ambicję i chęć rozwoju, bo i w Olkuszu, Miechowie i okolicach rodzą się osoby, które mają predyspozycje do sędziowania, ale bez pracy z nimi i nad nimi – nie ma nic.

Chcemy Kolegium, które w przyszłości chwalić się będzie arbitrami 20 czy 21-letnimi, którzy debiutują w IV lidze, a może i wyżej. Chcemy, żeby to byli ludzie przygotowani do tego i świadomi swojej roli. Dzisiaj organizacja chwali się tym, że w klasie okręgowej debiutują 40 i 50 latkowie. Absolutnie nic tym osobom nie umniejszamy, ale jeśli chodzi o rozwój tej organizacji i jej przyszłość to droga donikąd.

Zdajemy sobie sprawę, że nigdy nie będzie tak, że błędów sędziowskich nie będzie. Sędziowie to ludzie i będą się czasami mylić. Natomiast zapewniamy, że te pomyłki wynikać będą właśnie z ludzkiej ułomności i ludzkich słabości, a nie z tego, że nie znają przepisów lub, że są po prostu do tego nieprzygotowani.

Mamy na to pomysł, swoje kontakty i ludzi, którzy tę organizację postawią na nogi i wszystkim będzie lżej. Ci co dzisiaj tak bardzo „krzyczą” i bronią tego układu, to osoby, które właśnie w tak (nie)zorganizowanych strukturach odnajdują się perfekcyjnie. Nikt od nikogo nic nie wymaga i jest high life.

fot. Ignacy Grabowski

Podokręg to instytucja, która ma wiele zadań i wielką rolę w kwestii organizacji rozgrywek piłkarskich na szczeblach amatorskich. Mamy 2024 rok, a więc czasy, w których nie czarujmy się – pieniądz odgrywa znaczącą rolę. Piłkarskie kluby zmagają się z ogromem codziennych problemów. Ludzie ledwo wiążą koniec z końcem, ale znajdują w sobie siły, chęci i ambicje, żeby pracować na rzecz lokalnej piłki i swoich ukochanych klubów. Z miłości do piłki tracą tam ogrom czasu, zdrowia i własnych pieniędzy. Takim ludziom trzeba pomóc, bo przecież nie każdy we wszystkim jest biegły. Jeden potrafi napisać wniosek, zdobyć środki finansowe i rzetelnie się z tego rozliczyć, a drugi niekoniecznie czuje się w tym dobrze.

Wśród nas są ludzie, którzy dla swoich piłkarskich klubów pozyskiwali różne granty i dofinansowania i sumiennie wywiązywali się z ich realizacji i formy rozliczeń. Potrafią to robić wzorowo i wiedzą gdzie tego należy szukać. Takich ludzi trzeba zagospodarować, bo rola Podokręgu to nie tylko ułożenie terminarza, skasowanie od klubów pieniążków wynikających z kar dyscyplinarnych, czy zainkasowanie środków wynikających z transferów.

Rolą Podokręgu to przede wszystkim pomoc klubom w pozyskiwaniu zewnętrznych środków. Zdajemy sobie sprawę, że Podokręg nie posiada osobowości prawnej, ale można to zrobić właśnie poprzez ludzi, którzy znają się na tym. W tych sprawach sami się do nas zgłaszają i oferują taką pomoc. Każdy klub powinien wiedzieć o tym, że jest możliwość ubiegania się o takie środki na takich i takich zasadach i każdy klub powinien dostać w tej kwestii fachową pomoc.

Chcemy takiego Podokręgu, który taką pomoc będzie umiał klubom zorganizować i my to potrafimy zrobić.

fot. Ignacy Grabowski

Iść do przodu to znaczy szkolić się i rozwijać. Kolejna zaniedbana działka w naszym wspólnym ogródku. W innych związkach roi się od różnego rodzaju ofert szkoleniowych. Zawsze coś dla siebie znajdą trenerzy pracujący z dziećmi i młodzieżą oraz trenerzy pracujący z seniorami. Są też profesjonalne szkolenia dla piłkarskich działaczy, a nawet spotkania z klubami i rozmowy na temat dość często zmieniających się przepisów gry. Szkolenia sędziów odbywają się rzecz jasna systematycznie i cyklicznie, a związki podobne zasięgiem do naszego perfekcyjnie potrafią zorganizować także różnego rodzaju kursokonferencje. Oczywiście potrafią też zdobyć na to środki finansowe.

Szkolenie to rozwój i nie ulega wątpliwości, że priorytet. Na naszych terenach jest mnóstwo ludzi (trenerów, piłkarzy, sędziów, działaczy i osób funkcyjnych np. sprawujących opiekę medyczną na meczu), którzy chcą się rozwijać, ale nigdy macierzysty związek nie był w stanie zorganizować im takiego szkolenia. Ofert jest multum – wystarczy tylko nad tym tematem się pochylić, żeby osoby chcące się rozwijać i szkolić mogły przebierać w ofertach i niekoniecznie musiały za to płacić z własnych i ciężko zarobionych pieniążków.

Tak, to też jest rola Podokręgu. Jest tak oczywista, że aż strach pomyśleć, że nikt nigdy czegoś takiego od związku nie wymagał. Uznając to za niemożliwe.

fot. Ignacy Grabowski

Mocny i zdrowy związek to mocne i zdrowe kluby i lepszy poziom piłkarstwa na naszych lokalnych podwórkach. Kolejna oczywista kwestia. Nie wystarczy wrzucić na stronę zakładki z nazwiskami ludzi, którzy mają się zajmować współpracą z samorządami. Tylko rzeczywiście trzeba współpracować, bo piłka nożna to dyscyplina, która powinna łączyć, a samorządy i sport właśnie często powinny iść w parze.

Mnóstwo pomysłów i przedsięwzięć o charakterze sportowym i profilaktycznym to korzyść dla obu stron. Propagowanie piłki nożnej to okazja do realizacji wielu programów społecznych, które z roli tej pięknej dyscypliny wynikają. Wpływ sportu na życie ludzi jest oczywisty. To wartości, budowanie prawidłowych postaw, to alternatywa dla wielu niekoniecznie dobrych pokus. To przede wszystkim wartość edukacyjna i ta korzystna dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego.

Współcześnie sport i kultura fizyczna stanowią ważny czynnik wpływający na społeczeństwa, zarówno te globalne jak i lokalne. Czynnik ten stanowi nieodłączny element ludzkiego życia, kształtuje postawy, zachowania i wydatnie przyczynia się do integracji grup ludności, a także budowania świadomości lokalnej. Ważne jest, aby działalność sportowa miała zagwarantowane szanse szybkiego i efektywnego rozwoju. Gwarantem tego jest kształtowanie korzystnej koniunktury już na poziomie lokalnym. Ambitny Podokręg powinien swoją działalnością i pomysłami pomóc jednostkom samorządowym pozyskiwać środki na finansowanie sportu, a także pomóc je odpowiednio i inteligentnie rozdysponować.

W naszym Stowarzyszeniu są ludzie, którzy od wielu lat współpracują z jednostkami samorządowymi, a w swoim życiu zrealizowały już wiele wartościowych projektów, którymi szczycą się także poza granicami naszego województwa. Służą radą i pomocą o każdej porze dnia i nocy.

fot. Ignacy Grabowski

Jak jest – nie musimy pisać. Wystarczy bicia piany. Każdy to wie od lat. Na spotkaniu z ust przedstawiciela młodego pokolenia padły bardzo mądre i prawdziwe słowa: „wszyscy jesteśmy temu winni, tyle lat każdy wiedział jak jest i nic z tym nie zrobił”. Czas więc najwyższy!

Budżet Podokręgu to pieniądze klubów. Kluby wpłacają do Podokręgu z tytułu różnych kar, opłat licencyjnych, transferów i innych kwestii związanych z wymogami. To w skali roku są bardzo poważne sumy. Przejrzystość finansowa to podstawa i wcale nie wiąże się z brakiem zaufania. Każdy klub i każdy kto zrzuca się na budżet Podokręgu powinien wiedzieć jak gospodaruje się tymi środkami i na co te pieniądze są przez włodarzy Podokręgu wydawane.

Z tych środków powinno się opłacić fajny i nowoczesny lokal, który będzie działał jak prawdziwe biuro, gdzie będzie zatrudniony pracownik, z którym w godzinach urzędowania załatwi się wszystkie sprawy. Nie chcemy związku, który stoi na barkach jednej osoby, a ta chwali się, że w nocy zamiast spać to uprawnia zawodników, wysyła sędziów na mecze i robi milion innych rzeczy. To nie znaczy, że jest super, a wręcz przeciwnie – to degrengolada, nieakceptowalna w obecnych czasach.

Z tych środków, bo do nich wrócić trzeba – powinno się wysyłać trenerów na szkolenia, z tych środków powinno się dla klubów zakupić niezbędne rzeczy do organizacji dnia meczowego. W Chrzanowie Podokręg w ostatnim czasie zakupił dla klubów laptopy, profesjonalne nosze i tablice z regulaminem. Piłkarskim arbitrom dorzucił sporą sumę do strojów. Jeszcze inny Podokręg zakupił wszystkim klubom drukarki, profesjonalne apteczki i sprzęt sportowy. W Olkuszu poza pucharami (w reklamówce) raz na kilka lat (zazwyczaj z okazji awansu) – kluby nie otrzymały nic. Nie wiedzą też na co i po co wydawane są ich pieniądze.

fot. Ignacy Grabowski

Do fajnie zorganizowanej piłki – lgną ludzie. Wiemy to na własnym przykładzie. Każdego roku, na jego początku organizujemy piłkarski turniej ku pamięci naszego przyjaciela. Impreza z każdym rokiem cieszy się coraz większą popularnością i uczestniczą w niej ludzie praktycznie z całej Polski. Wiele osób oferuje swoją pomoc, wiele osób chce być sponsorami i reklamować się przy okazji tego wydarzenia, które nagłośnione jest solidnie i ma już swoją markę.

Właśnie takiego Podokręgu i takich rozgrywek chcemy. Fajnie zorganizowanych i fajnie zaprezentowanych w mediach. Chcemy, żeby zawodnicy, którzy reprezentują swoje kluby czuli się docenieni. Chcemy na koniec sezonu organizować prawdziwe piłkarskie gale, na których każdy uczestnik zostanie wyróżniony i uhonorowany. To naprawdę można zrobić i nie trzeba wiele kombinować. Mamy do tego w swoim Stowarzyszeniu wspaniałych fachowców. Skoro w Warszawie może co roku odbywać się piłkarska gala Ekstraklasy, to w Olkuszu i Miechowie może odbywać się taka gala dla zawodników grających w klasie okręgowej, klasie A i B. Na takie wydarzenie bardzo łatwo znajdzie się sponsorów i ludzi, którzy będą chcieli pomóc.

Prasa, media, sportowy kanał – to wszystko w dzisiejszych czasach oczywiste środki promocji lokalnej piłki. W Podokręgu Oświęcim funkcjonuje internetowa telewizja, w której oglądamy magazyn poświęcony lokalnym rozgrywkom, a w nim piękne gole z boisk A klasowych. To naprawdę da się zrobić. W naszych powiatach wielu ludzi już to robi na własną rękę. Nie są to przypadkowi ludzie, a prawdziwi pasjonaci, którzy będą umieli i będą chcieli to przenieść na grunt Podokręgu.

Nie chcemy się pastwić nad tym co jest obecnie w tym temacie. Wystarczy wejść na stronę Podokręgu i nagle okazuje się, że wehikuł czasu to wcale nie jest taki cud. Z 2024 momentalnie lądujemy w 1984 roku i wcale nie jest to śmieszne.

fot. Ignacy Grabowski

Czasy trudne, ciężkie – rzecz oczywista. W naszym piłkarskim środowisku jest wiele osób i ich bliskich, którzy potrzebują pomocy. Wielu z nich z pozycji Stowarzyszenia pomagamy jak tylko potrafimy. Nie będziemy tych osób wymieniać, bo nie zamierzamy się tym chwalić. Nie robimy tego dla rozgłosu, a z potrzeby serca. Pomagamy w trudnych sytuacjach losowych, zdrowotnych i życiowych, a proszę wierzyć, że jest komu pomagać i, że warto to robić.

Podokręg też powinien być instytucją, która w takie akcje będzie się angażować – nie na pokaz, a z potrzeby serca. Podokręg to masa ludzi, a wśród nich i tacy, którzy tej pomocnej dłoni potrzebują. Trzeba do nich wyjść, bo często oni sami o pomoc nie poproszą. Trzeba do tego mieć rozeznanie i pomysły, a jeśli w pomoc drugiemu człowiekowi można wpleść piłkę to w ten sposób łączymy pożyteczne z przyjemnym. Robimy to od lat i będziemy robić, bo tak nas wychowano.

fot. Ignacy Grabowski

Piłka nożna kobiet rozwija się błyskawicznie. Jeszcze nie tak dawno w naszym kraju mieliśmy tylko dwa szczeble rozgrywek, w których panie rywalizowały o prymat. Dzisiaj tych szczebli jest aż sześć. Panie rywalizują w Ekstralidze, I lidze, II lidze (2 grupy), III lidze (4 grupy), IV lidze (11 grup) i V lidze. Grają także w rozgrywkach Pucharu Polski. Łączna liczba klubów, która zrzesza w swoich strukturach damy mocno przebija liczbę 200.

Panie grają także w powiecie olkuskim i miechowskim, ale póki co wszystko opiera się na pracy w klubach. Temat raczkuje, ale mamy wiarę w to, że uda się małymi kroczkami sprawić, że takie kobiece rozgrywki powstaną także i u nas i też oczywiście samo się to nie zrobi. Mamy na to pomysł i mamy od kogo w tym temacie się uczyć. Mocno wspiera nas były trener żeńskiej reprezentacji Polski do lat 19, a obecnie szkoleniowiec kobiecego Śląska Wrocław.

fot. Ignacy Grabowski

Młodzieżowe Reprezentacje Podokręgu Olkusz – projekt, który dawno, dawno temu istniał. Drużyny skupiające w swoich szeregach najlepszych zawodników z wszystkich klubów zrzeszonych w strukturach związku, oczywiście z podziałem na kategorie wiekowe. Systematyczne treningi, konsultacje i udział w turniejach.

Można to zorganizować i trzeba to zrobić ponad wszelkimi podziałami.

fot. Ignacy Grabowski

To, że wiele klubów zniknęło z lokalnej piłkarskiej mapy naszych powiatów, nie oznacza, że wraz z nimi umarła piłka nożna. Ludzie, którzy mają te kluby w sercu wciąż są pod prądem i chętnie chcą na ich rzecz działać. Trzeba im pomóc, ukierunkować, zachęcić i próbować reaktywować te kluby, bo pustych miejsc, gdzie dzisiaj nie gra się w piłkę jest niestety coraz więcej.

Jeśli Podokręg będzie działał prężnie i z rozmachem i miał atrakcyjne rozgrywki, to kto wie co przyniesie los. Jest wiele klubów, które przez wiele lat z nadzieją patrzyły w stronę Olkusza, ale mając na uwadze organizację całej tej zabawy – nigdy nie zdecydowały się na przenosiny, choć z punktu widzenia logistycznego byłoby im tu zdecydowanie lepiej i łatwiej.

To tylko część naszego planu, który uważamy za mocno priorytetowy. Pomysłów mamy mnóstwo, a ochoty na ich realizację jeszcze więcej. Jesteśmy jeszcze na tyle młodzi, że nam się chce i na tyle już doświadczeni, że wiemy jak to zrobić. W zdrowym i normalnym związku, który pasjonatami stoi i w którym nad głową nie ma zawieszonego szklanego sufitu – można będzie zrealizować wszystko. Dla każdego, kto chce pomóc i szczerze kocha piłkę – miejsce znajdzie się zawsze. Wystarczy tylko się nie bać, bo naprawdę nie ma czego i tym bardziej kogo.

ZARZĄD STOWARZYSZENIA Z PIŁKĄ W SERCU

Sławomir Tomczyk

Piotr Kowalski

Kamil Tyliba

***


Redakcja
Redakcja
Artykuły: 0